Chao uważa się na Mobiusie za najbardziej miłe i uczynne stworzenia, które należy chronić i zadbać o jak najlepsze środowisko do życia. Nie każdy jednak mieszkaniec tej planety tak uważa i zdarzają się przypadki, kiedy ktoś Chao dokucza, albo co gorsza krzywdzi. Sonic i jego przyjaciele starają się dbać o bezpieczeństwo najmniejszych, lecz trzeba przyznać, że nie zawsze uda się być na miejscu zdarzenia. Dlatego Knuckles w wolnym czasie prowadzi szkołę karate o nazwie “Chao Karate Dojo”, która specjalizuje się w szkoleniu małych Chao w samoobronie. Dla Czerwonej Kolczatki jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem.
– Nie taaak! Wyprowadzić cios macie w TEN… sposób! – powiedział Knuckles, któremu cierpliwość wisiała na włosku.
– Chao! Chao! – małe Chao krzyknęły walecznie, starając się na swój sposób.
I właśnie to irytowało Knucklesa najbardziej. Każdy z podopiecznych, a była ich trójka, wyprowadzało cios na swój sposób. Cheese, walcząc u boku Cream, nie miał dużego problemu w naśladowaniu ruchów Knucklesa. Hero Chao zaś miała problem z pewnością siebie, co przełożyło się na delikatne ruchy, zaś Dark Chao podnosił swoje łapki do góry, nie myśląc nawet by naśladować swojego mistrza.
– Chaosie, niech twój wodospad spokoju i opanowania leje się na mnie bez końca. – powiedział Knuckles łapiąc się za głowę.
Starajcie się mieć szacunek do swoich nauczycieli. Każdy z nich stara się na swój sposób przekazać dla nas niezbędna wiedzę. Nie wszyscy oczywiście są powołani do tego zadania, ale też miejmy na uwadze, że może my nie chcemy widzieć i docenić ich starań. Bycie nauczycielem, czy mistrzem w grupie, to nie tylko posiadanie bezcennej wiedzy, wymaga to od nas także dużo cierpliwości i opanowania, by ta wiedza nie zginęła razem z nami i była przekazywana na następne pokolenia.
Źródła: SonicOfficialJP – Twitter/X, sonic.sega.jp