Soundtrack z Sonic Frontiers nie tylko na cyfrowych krążkach!

Wytwórnia Data Discs zaprezentowała właśnie specjalną edycję ścieżki dźwiękowej z gry, zatytułowaną “Sonic Frontiers: The Music of Starfall Islands”. Zbiór powstał we współpracy z SEGA of Japan i kompozytorem Tomoyą Ohtanim.

Brytyjska wytwórnia, znana z wydawania wyłącznie ścieżek dźwiękowych do gier komputerowych na płytach winylowych oraz wieloletniej współpracy z SEGĄ, tak wypowiada się o swoim najnowszym dziele:

The Music of Starfall Islands to wybór cudownych utworów instrumentalnych, inspirowanych muzyką klasyczną, pełniących rolę tła muzycznego dla wysp w Sonic Frontiers. Muzyka dla każdej wyspy jest prezentowana jako suita, złożony z nakładających się na siebie krótszych kompozycji i budujących punkt kulminacyjny; każdy o unikatowym dla siebie brzmieniu i odczuciu, podobnie jak same wyspy, pełne zielonych łąk, suchych pustyń, wulkanów i nie tylko. Muzyka, skomponowana w całości przez Tomoyę Ohtani, jest często melancholijna i nadzwyczaj eksperymentalna, zawierając szereg niezwykłych źródeł dźwięku (w tym irańską perkusję, celtyckie sample wokalne i ormiańskie instrumenty ludowe). W innych momentach bywa często rytmiczny i emocjonalny, z dodatkiem subtelnej elektroniki i wspaniałych smyczków w wykonaniu The Nashville Scoring Orchestra

data-discs.com

Tomoya Ohtani, jak sam wyjaśnia, chciał dla każdej piosenki stworzyć atmosferę, która pomimo smutku niesie również promyk nadziei. Nie sądzi, żeby seria Sonica mogła poszczycić się wieloma utworami, które w równym stopniu koncentrują się na nastroju. Jak potwierdza kompozytor, wydanie będzie liczyło 150 utworów muzycznych, trwających łącznie 6 godzin i 37 minut. Przyznaje też, że jest to najdłuższa ścieżka dźwiękowa, nad którą zdarzyło mu się pracować. Data Discs zapewnia, że przygnębiający ton i nowe podejście kompozycyjne sprawia, muzyka ta nie przypomina żadnej ścieżki dźwiękowej z tej serii. Niektórzy starzy fani mogą poczuć się nią zawiedzeni, ale u wielu, starych, jak i nowych, powinna wzbudzić zachwyt i zaskoczenie. Mamy również szansę wyrobienia sobie własnej opinii na podstawie dwóch przykładowych utworów, udostępnionych na oficjalnym koncie SoundCloud producenta – Kronos island i Theme of Starfall Islands.

Wydanie można było nabyć w dwóch zestawach: dwupłytowy 2LP oraz czteropłytowy limitowany 4LP w pudełku. Zamówienia przedpremierowe wystartowały w sobotę 22 października, przy czym zaproszeni klienci otrzymali do nich dostęp jeszcze przed publiczną premierą, o 20:00 naszego czasu. Tym samym edycja limitowana rozeszła się w niecałe dwie godziny. Jeśli jednak bardzo wam zależy na tej właśnie wersji, warto wpisać się na listę oczekujących, wysyłając do producenta wiadomość na hello@data-discs.com.

Liczba płyt zdecydowanie nie była wszystkim, co różniło od siebie te dwie wersje wydania, co tłumaczy ich cenę. Tańszą, nieograniczoną ilościowo, możemy nabyć już za 32,99 funtów. Składają się na nią para 180-gramowych krążków o jednolitej “sonicowej” barwie, na których znajdziemy 16 utworów z różnych wysp. Uzupełnieniem jest 12-stronicowa książeczka z obszernymi notatkami kompozytora, mapami wysp i zrzutów ekranu z gry oraz litograficzny wydruk japońskiej okładki – wszystko pakowane w jedną masywną oprawę.

Dużo ciekawiej prezentuje się znacznie bogatsza edycja limitowana. Jej cena to aż 86,99 funtów, za co otrzymujemy komplet czterech 180-gramowych płyt ze wszystkimi 26-oma utworami (wszystkie wariacje tła muzycznego każdej wyspy). Jest to jednakże zestaw o wiele lepszy także pod względem wizualnym. Matową powierzchnię każdej z płyt ozdobiono rozpryskiem w kolorze zielonym, pomarańczowym, czerwonym lub niebieskim. Prócz 12-stronicowej książeczki oraz aż czterech litograficznych wydruków (w tym zarówno japońskich i zachodnich okładek gry) otrzymujemy po jednej barwnie ilustrowanej okładce wewnętrznej dla każdej płyty, a całość zapakowaną w futerał z twardej płyty pilśniowej.

Trzeba przyznać, że pomysłowość i ilość pracy, którą Sega wkłada w nietuzinkową promocję najnowszego produktu ze swoją maskotką jest naprawdę imponująca. Do premiery coraz bliżej, więc pozostaje nam oczekiwać, że “Sonic Frontiers” stanie na wysokości zadania.

Źródła: Data Discs – Twitter, Data Discs, Tomoya Ohtani – Twitter

Podziel się z innymi!
Domyślny obrazek
Arici Albastru
Artykuły: 53