>Sonic (Schwartz) to dziki, nastoletni jeż-anarchista który żyje w lesie nieopodal miasteczka Green Hills w stanie Montana. Został on narodzony przez niehumanitarne eksperymenty genetyczne, nad którymi czuwał Doktor Robotnik (Carrey), razem z kilkoma innymi zwierzętami, które uciekły parę lat temu i teraz żyją w spokoju. Tails i Knuckles nie są wspomnieni w scenariuszu, lecz można się ich spodziewać w przyszłych projektach, z powodu tego backstory.
>Eksperymenty Robotnika koncentrowały się na starożytnych pierścieniach Inków, które zostały ukradzione przez zwierzęta.
>Sonic jest typowym wiercipiętą, która chce zobaczyć świat. Zostaje on aresztowany w Green Hills przez lokalnego szeryfa, za przekraczanie prędkości. Szybko staje się internetową sensacją, co przyciąga Dr. Robotnika do miasteczka, żeby odzyskać pierścień.
>Mimo, iż Tom chroni Sonica przed mediami z głównego nurtu, zostaje on złapany przez Gwardię Narodową i zabrany do Laboratorium Rządowego. Tom postanawia się tam włamać, korzystając z pomocy współpracowników z komendy, którzy zdążyli zapoznać się z Soniciem przed wpadką. Uwalniają go.
>Po serii samochodowych pościgów i wybuchów, wielki finał rozgrywa się w Green Hills, gdzie to oszalały Robotnik (w swoim słynnym wcieleniu z wąsami) postanawia zniszczyć miasteczko za pomocą rządowej broni i robotów, lecz wszystko idzie w piz... przez lokalnych mieszkańców, którzy postanawiają walczyć o swoje, a także Sonica.
>Pojazd Robotnika wybucha, ale przeżywa, będąc potem aresztowany przez SWAT, z powodu jego eksperymentów, które wyszły na światło dzienne. Sonic zostaje bohaterem/celebrytą, lecz zamiast dalej przeżywać przygody, postanawia on zostać w swojej małej ojczyźnie - Green Hills...
>W ramach epilogu, jeż biegnie przez autostradę, wykonując karkołomne sztuczki.
Och. I tytułowy Sonic nie jest kosmitą. Ojej
No... To mi wygląda bardziej na film o jamraju Crashu, niż o Sonicu. Ale... Bądźmy pozytywni, jeśli fragment z pierścieniami zostaje odwalony poprawnie, możemy spodziewać się dobrego blockbustera.
Z ścieżką dźwiękową od Junkie XL.
Od nowego "Mad Maksa".